Info
Ten blog rowerowy prowadzi bote21 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 7888.86 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.79 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Marzec3 - 2
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Wrzesień9 - 1
- 2012, Sierpień21 - 3
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec15 - 2
- 2012, Maj17 - 1
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 0
- 2011, Sierpień5 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 3
- 2011, Maj13 - 1
- 2011, Kwiecień11 - 2
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień8 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec6 - 0
- 2010, Maj7 - 0
- 2010, Kwiecień2 - 0
- 2009, Sierpień6 - 1
- 2009, Lipiec17 - 1
- 2009, Czerwiec6 - 0
- DST 72.54km
- Czas 02:53
- VAVG 25.16km/h
- VMAX 54.14km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Mysłowice
Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0
W odwiedziny do znajomej do Wesołej. Do Muchowca dojechałem bez problemów, przebiłem się przez przygotowania do OFF Festival, a potem były schody. Jechałem jakoś na czuja i jakieś 10, a może i nawet 15 razy musiałem załączać GPS-a, ponieważ się gubiłem. W końcu znalazłem się na Giszowcu i dalej jakoś już poszło. Powrót bez pierdzielenia się, wbiłem na DK86 i razem z całą masą pędzących na kagańcu ciężarówek dojechałem do Katowic. Dalej już na Chorzów i przez Łagiewniki powrót do domu.
- DST 36.83km
- Czas 01:20
- VAVG 27.62km/h
- VMAX 45.95km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Dobieszowice
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0
Pojechałem do Dobieszowic na tamtejszy cmentarz. Wiedziałem, że jak będę tak blisko lotniska to będę chciał jeszcze o nie zahaczyć. Jednakże o 18 dostałem telefon z informacją o wieczornym browarze, co spowodowało zmianę planów i nawrotkę do domu.
- DST 68.09km
- Czas 02:35
- VAVG 26.36km/h
- VMAX 51.58km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielona
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0
Na 10 pojechałem do serwisu, żeby poprawić ocierające się klocki o tarczę. 15 minut roboty i mogę ruszać przed siebie już z kręcącymi się kołami. Obieram kierunek na Zieloną. Tempo mnie zaskakuje ~ 35 km/h. W oddali widzę rowerzystę, przyciskam bardziej i po chwili jadę za nim. Jak na szosówkę jechał bardzo rekreacyjnie ~ 30 km/h, dlatego postanowiłem wyjść na prowadzenie i podyktować tempo ~ 34 km/h. Jechał jak cień za mną, ale po trzech kilometrach już nikogo na plecach nie miałem, stracił się albo go zgubiłem. Dojeżdżam do Zielonej, kupuję izotonika, przysiadam nad stawem i dostaję telefon, że za 1,5 godziny mam się spotkać pod domem. OK! Po 65-ciu minutach jestem w centrum Bytomia, gdzie uzupełniam płyny i cisnę dalej do Miechowic. Przyjechałem idealnie na wyznaczoną godzinę.
- DST 63.81km
- Czas 02:27
- VAVG 26.04km/h
- VMAX 47.55km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Gliwice, Tarnowskie Góry
Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj jazda zaplanowana pod konkretne adresy. Najpierw Gliwice i ulica Bekasa a potem Tarnowskie Góry na ulicę Jana III Sobieskiego. Jadąc do Tarnowskich Gór stwierdziłem, że wyskoczę jeszcze za miasto nad staw Zielona. Jednak stwierdziłem, że lepiej dla roweru będzie jak wrócę do domu. Po serwisie rower idzie jak przecinak, tylko do pełni szczęścia brakuje kręcących się kół... O ile tył jeszcze ujdzie, to z przodu klocki ocierają o tarczę do tego stopnia, że owa tarcza jest cały czas nagrzana. Przed serwisem nic nie ocierało, więc wina jest ewidentna. Wystarczy dobrze założyć koła. Sam się za to nie biorę, bo pamiętam jak dwa lata temu przednie koło wsadzałem przez prawie 2 godziny, żeby było idealnie.
- DST 32.85km
- Czas 01:17
- VAVG 25.60km/h
- VMAX 45.95km/h
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
.
Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 0
- DST 46.77km
- VMAX 40.75km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Chechło
Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 05.07.2012 | Komentarze 0
- DST 28.01km
- VMAX 50.63km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
XXXVI Bytomska Masa Krytyczna
Piątek, 29 czerwca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 0
- DST 20.27km
- VMAX 45.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekonesans po Bytomiu.
Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 0
Celem wyjazdu było zobaczenie na własne oczy spadków cen paliw na stacjach benzynowych oraz postępów w budowie obwodnicy. Odnośnie pierwszego to na Statoilu PB95 staniało o 20 groszy, a na BP PB98 o 10 groszy. Szkoda tylko, że w ciągu ostatnich kilku, a może i kilkunastu tygodni ceny w rafinerii poszły o 60 groszy w dół... Natomiast obwodnica jest na etapie kosmetyki. Równolegle biegnąca droga serwisowa została wyasfaltowana, brakuje warstwy ścieralnej, ale mimo wszystko ogromny plus za podwyższenie kategorii tego odcinka. Pierwotnie miał być asfalt, ostatnio mówiono, że jednak asfaltu nie będzie, a tu niespodzianka. Pojechałem jeszcze do centrum przez fan zone i zakończyłem dzień.
- DST 38.01km
- Czas 01:17
- VAVG 29.62km/h
- VMAX 71.66km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Świerklaniec
Środa, 27 czerwca 2012 · dodano: 27.06.2012 | Komentarze 0
Rano po przebudzeniu naszło mnie na refleksje odnośnie mojego pedałowania. Doszedłem do wniosku, że coś się zmieniło. W tym miesiącu nie jeżdżę tak jak jeździłem wcześniej. Utrzymuję spokojne tempo i puls, nie szarpię jazdy, nie cisnę mocno. Zawsze jeździłem z językiem na wierzchu, spocony, z wysokim tętnem i jakoś taki styl jazdy był dla mnie normalny i potrafiłem takie tempo utrzymać przez całą trasę niezależnie czy miałem do zrobienia 30 czy 80 kilometrów. Dzisiaj postanowiłem, że zobaczę czy potrafię do tego wrócić. Zaczęło mnie zastanawiać czy zdziadziałem, czy mi się już nie chce jeździć czy po prostu wszedłem w inny rytm jazdy.
Pojechałem do Świerklańca przez Tarnowskie Góry i uwaga, w parku w Świerklańcu jestem po 36-ciu minutach zegarowych! Średnia blisko 32 km/h. Tam kółko po parku i wracam do domu przez Kozłową Górę i Radzionków. Na Stroszku postanawiam nie jechać dalej asfaltem do Stolarzowic tylko odbić na ścieżkę i wrócić lasem.
Wyjazd pokazał mi, że jednak nie zapomniałem jak się jeździ na 80-90% mocy, pokazał mi też, że dalej mam pałera. Tylko nie wiem teraz, który styl mi bardziej pasuje. Kiedyś nie wyobrażałem sobie innej jazdy niż ciśnięcie prawie na maxa. W zasadzie czy jest sens gonić się przez całą trasę po to by podkręcić średnią o te 2, no góra 3 km/h? Życie to nie wyścig i chyba jednak zostanę przy tym moim nowym, spokojnym stylu jazdy.
- DST 82.83km
- Czas 03:19
- VAVG 24.97km/h
- VMAX 46.87km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kelly's Exquisite DSC
- Aktywność Jazda na rowerze
Żędowice
Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0
Wybrałem się po obiedzie na rower i pojechałem w kierunku woj. Opolskiego. Trasa nieprzypadkowa, ponieważ chciałem wracać z wiatrem. To co działo się po drodze zaskoczyło mnie niesamowicie negatywnie. Wiatr, który wiał mi w twarz był najsilniejszym wiatrem podczas, którego kiedykolwiek miałem okazję pedałować. Przy silniejszych porywach prędkość na płaskim spadała aż do 15 km/h. Przekroczyłem granicę województw i cały czas rozważałem opcję czy nie odpuścić sobie punktu zwrotnego czyli Żędowic i odbić od razu na Krupski Młyn. Postanowiłem jednak jechać do końca. Zaliczyłem Żędowice i wracam do skrzyżowania z drogą na Krupski Młyn. Jazda wyglądała zupełnie inaczej, inne prędkości, inne przełożenia, czuć było, że wiatr już dmucha w żagle. Przeskoczyłem przez Krupski Młyn i lecę dalej do DK11. Tą drogą dojechałem do Tarnowskich Gór całkiem szybko, ale bez rewelacji. Spodziewałem się, że prędkość będzie dużo większa, bo skoro w tamtą stronę wiatr spowalniał mnie o jakieś 6-10 km/h to w drugą stronę doda mi tyle samo. Tak się jednak nie stało i zamiast planowanego tempa 35-40 km/h toczyłem się około 30 km/h. W Tarnowskich Górach postanowiłem jeszcze zboczyć na DSD i wrócić lasem.